pogoń
kiedy mówię o miłości
znikasz
zamykasz się w ramionach
a klucz milczenia rzucasz w moją stronę
po twoich liniach papilarnych
dochodzę do prawdy
która boli
jak ukłucie igłą
a powieki
jak most zwodzony
bronią dostępu
do kosmosu twoich oczu
autor
enigmayic
Dodano: 2010-03-19 16:53:06
Ten wiersz przeczytano 917 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Ładnie mówisz o miłości, może zmień klucz:)
miłość i wiosna to atomowa mieszanka
ładny obraz o smutnej treści...
miłość może być i zagadką i niespełnieniem...