Pogubiłam się...
Małej dziewczynce w ciele dorosłej kobiety...
Rozerwana dusza
spaceruje po Alei Zapomnienia,
chcąc poskładać
w jedną całość swoje serce.
Po drodze pogubiła
gdzieś kawałeczki układanki,
niczym małe dziecko puzzle...
Sercu zabrakło rozsądku, powagi...
a jednocześnie jesienny wiatr
rozwiał gdzieś
porywczość i uniesienia...
Jedna ogromna dziura
nie majaca dna...
Wielka sprzeczność i zgodność
jednocześnie...
Pytania bez odpowiedzi,
głupie myśli sunące po głowie,
niczym drobne sanki po śniegu...
białym śniegu przypominającym
o braku pomysłu na życie.
Czerń do okoła
próbująca wciągnąć do środka...
Rozrywa mnie na drobne kawałeczki
nie chcąc zostawić w spokoju...
Pogubiałam się...
Mamie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.