POINTA

W szalonym tempie tuz na wstepie
Pointa sie cisnie na usta
Nadeta jak balon z agresja niemala
Nikogo przed siebie nie wpuszcza
Nie zwaza na rymy strofy maksymy
Ma w nosie czy myslnik czy kropka
Tytul niewazny bo niepowazny
"Ma tylko cien slowa sierotka!"
Wiec w pelnej gali do pelnej sali
Wyglosic zamierza swe slowa
Na zeby napiera choc Autor cholera
Przy dwojce szczeline chowa
Scisniete zeby wargi napiete
A pointa sily juz traci
"Pozwolcie koledzy by z mojej wiedzy
Skorzystac mogli rodacy!"
Tu stazem najstarsza kropka sie zglasza
Choc mine ma dosc nieswoja
"Nie wiem czy moge ale na Boga
Jakies zasady istnieja
Nie mozna pointo siac zametu
Z powodu chorych ambicji
To co wyprawiasz ta bitwa ten halas
Uwierz to nie da nic ci
Ja stara kropka za mlodu idiotka
Podobne czynilam brewerie
Twierdzilam ze zdanie gdziekolwiek powstanie
Nie bedzie zdaniem beze mnie
Choc racje mialam calkiem zglupialam
Bo stawiac zaczelam sie z przodu
A ten stan rzeczy tu nie zaprzeczysz
Bledem jest nie bez powodu
Wiec ciegi zbieralam az zrozumialam Dlaczego wciaz bylam skreslana
Owszem jestem potrzebna wazna niezbedna
Ale na koncu zdania
Ty Pointo kochana jestes znana
Za to na koncu wiersza
Dla swego dobra pilnuj Autora
Bys byla ostatnia nie pierwsza

autor

eMPe

Dodano: 2007-07-02 01:40:42

Ten wiersz przeczytano 741 razy

Oddanych głosów: 2

Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie