pójdę do prawdziwych aniołów...
erekcjato - nie mylić tego gatunku z humoreską
pójdę do prawdziwych aniołów
z pustyni na powierzchni ust
spod mostu którego nie mam
pójdę zaspokoić głód
co trzewia w kleszcze
pójdę zostawiając chłód
uciszyć chore drżenie
po kilka kęsów i wiew
zachłysnę się dobrocią
prawdziwych aniołów
z opieki społecznej
Komentarze (48)
bardzo ciekawie napisałaś, zaskakująco,
kontrowersyjnie...
Bardzo Wam dziękuję za refleksje ad rem. Wszystkich
pozdrawiam.
Krzemanko Droga - masz dobre oko.
Z tym, że taka fraza ucięta - ten skrót... - to wynika
z moich obserwacji - osoby w rozpaczy często mówią
ucinając frazy, nie dopowiadając ich. Jakby bali się
nazwać do końca, po imieniu swojego położenia. I to
taki skrót, który mnie się tu wydał stosowny. A
"trzewia" są ostrym, wyrazistym słowem, z którego nie
chcę zrezygnować w tym tekscie. Może kiedyś raz
jeszcze przeredaguję - z czasem na swoje twory patrzy
się inaczej, niż wówczas, gdy powstawały.
Dziękuję Ci za pochylenie :)
Elu! jestem pod wrażeniem tego wiersza! Miłego
wieczoru:)
Droga Poetko , wiersz mnie powalił,- nie tylko
smutkiem ale również pięknem metafor , wiem , wiem
każdy ma swoje pod gorę, ale Twój przekaz daje do
myślenie, i dobrze, bardzo dobrze!
Gratuluje świetnego przemyślenia!
Serdecznie!
Hania
opieka społeczna temat rzeka zanim pomogą trzeba się
dobrze nagadać i nachodzić ,zdrowie stracić
pozdrawiam:)
zaskoczenie totalne, niesamowite erekcjato w klimacie
gorzkiej ironii, prawdziwe do bólu... przypomniałaś mi
trochę wiersz amnezji Człowiek z aluminium,
to świetne
/z pustyni na powierzchni ust/,
pozdrówka, Elu ;)
Wolę nie korzystać z opieki takich aniołów.
Pozdrawiam
Też taką ironię wyczułem :)
oj aniele pisz jeszcze śmielej ;)
Bogata metaforyka, ale smutną prawdę odsłania i
gdzieś w trzewiach zostaje...
Pod opieką mam dwie staruszki i ogródek więc z własną
biedą radzimy sobie sami- zresztą dla tych instytucji
to i tak za dużo( też nie mam jeszcze mostu,
przecież). czasami trafia się anioł, on nie pyta, bo
bywa i wie. W instytucji byłam raz pierwszy
i...ostatni. Człowiek ginie za paragrafami, ustawami,
limitami...Sobie i wszystkim życzę zdrowia i odrobinę
empatii, a damy radę, bowiem dobro zawsze się wraca -
doświadczam tego,a może mam szczęście do aniołów
prawdziwych:)
ja myślę, że to jest ironia. Opieka społeczna...:(
Smutne, ale dlaczego ja wyczuwam ironię?(Pewnie
przyczyna tkwi we mnie). Gdyby wiersz był mój
napisałabym "co chwyta w kleszcze"
zamiast "co trzewia w kleszcze"
Msz ten skrót myślowy nie brzmi najlepiej. Wiadomo, że
autor najlepiej wie jak ma wyglądać jego wiersz. Miłej
soboty.
Na temat słowa bieda
Mam wyrobione zdanie
Lecz tutaj nie pasuje
Go użyć drogie panie
To rzekłbym środowisko
Dokładnie ja poznałem
Bo lat ponad dwanaście
Swój sklep tam posiadałem
Dziś market postawili
A więc zamknąłem schedę
Ale się nie gniewajcie
Że zbyt nie wierzę w biedę
Lecz nie czas tu i miejsce
Na takie jest wywody
To może więc przemilczę
Nie podam swe powody...
Pozdrawiam pięknie:)))
zanim Opieka Społeczna pomoże
najpierw musisz wszystko sprzedać
dzisiaj Ona lubi się nie tylko
z biednymi lecz pomaga
biednemu w wyliczeniu
a tym co mają samochodem w:)
O, gruszElciu poruszylas wazny, potrzebny i gorzki
temat. W dodatku temat rzeka...
Pozdrawuiam:)