póki trwa noc
marzeniem twoim jestem sennym
które nadeszło niespodzianie
takim motylem z mgiełki zwiewnym
chociaż nie wierzył że zostanie
przysiadłam sobie pod powieką
zerkam przez rzęsy tak zachłannie
widzę jak do snu oczy pieką
jakie ablucje robisz w wannie
a gdy już wreszcie w łożu zaśniesz
jedności chwila się rozwija
i wchodzę w twoje senne baśnie
słowem miłosnym w puls się wbijam
słyszysz jak mówią do ciebie niebiosy
już ciało twoje miłością drży
szczęśliwy jesteś idziesz za głosem
co noc już jedność tworzymy my
chodź miła do mnie prosisz czule
nie każ ramionom pustym już być
pierś twoją drżącą niech poczuję
chcę się zatracić w marzeniu żyć
więc się oddaję z ciałem z duszą
byś w zakamarki wstydu mógł wejść
wzgórza miłości do tańca kuszą
a twoja męskość śpiewa im cześć
już zespolenie w jednym rytmie
do taktu biją dzwony swą pieśń
jesteś mój ja twoja kochaj mnie
dotykaj całuj przenikaj pieść
Komentarze (21)
co za namiętna noc...bardzo ładny wiersz
do połowy rozmarzony rymowaniec, po połowie dobry
erotyk. zmysły wyrabiają normę. pozdrowionka.
muszę ten wiersz przeczytać mężowi hihi Pozwolisz?
świetny początek wieczornych igraszek :) a wiersz no
cóż, moje zdanie przewspaniały :))))))))
,,jesteś mój ja twoja kochaj mnie
dotykaj całuj przenikaj pieść" :))))
Wiersz bardzo zmysłowy, lekki i działający na
wyobraźnię. Plastycznie opisana jest tutaj scena
miłosna.
Wiersz ciekawie spuentowany. Dobrze się go czyta.
Dobry wiersz.
Witam.Bardzo dobry wiersz, czyta się z przyjemnością.
Pozdrawiam.