Miasto zasypia
Miasto zasypia gwarem zmęczone.
Stopniowo ulice stają się puste.
Blask latarni konkuruje
z pojawiającymi się gwiazdami
na niebie.
Dzień odchodzi w zapomnienie.
Zabiera kłopoty i zmartwienie.
Nocka się zbliża.
W ciemności i ciszy świat pogrąża.
Księżyc zaczyna panowanie.
Błyszczy poświatą w drzew koronie.
W okna mieszkań zagląda nieśmiało.
W spokoju otula czarem marzeń sennych.
Wiatr za oknem kołysankę nuci.
W tej atmosferze dobrze się śpi,
o pragnieniach śni.
Komentarze (18)
z przyjemnością przeczytałam rankiem:)
pozdrawiam
Bardzo ładny wiersz.Pozdrawiam.
Wiersz piękny, jak bajeczka na dobranoc. Pozdrawiam
Krysiu.
Wyciszenie i spokój wieczorny, wiersz w sam raz na
dobranoc - ładnie - pozdrawiam :).
Piękny obraz namalowałaś z ciepłym klimatem.
Pozdrawiam ciepło :)
Kojący i klimatyczny wiersz,
szkoda, że nie ma w nim metafor, może następnym razem
Krysiu się na nie skusisz?
Pozdrawiam serdecznie :)
Przyjemny wiersz z nutką melancholii w tle:)pozdrawiam
serdecznie*
Uspokajające wersy, oby wszystkim noc przynosiła
odpoczynek...
Pozdrawiam ciepło :-)
Faktycznie bardzo ładny opis :-)
Chciałbym tak spać i śnić, jak w puencie, ale chyba mi
nie dane... :-)
Pozdrawiam ciepło :-)
Gdy chłodno i księżyc przyświeca przyjemniej się
zasypia :)
Pozdrawiam :)
Rzeczywiście miasto cichnie w porze, gdy pojawia się
księżyc - szczególnie na ulicach położonych na uboczu.
Są tacy ludzie, którzy jednak nie mogą zasnąć przy
pełni księżyca.
Pozdrawiam serdecznie.
Ładny, nastrojowy opis. Pozdrawiam
Nastrojowo o wieczornej porze w uśpionym mieście.
Udanego dnia.
Pięknie. Pozdrawiam serdecznie :)
Wspaniały nastrój do wyciszenia i snu, wrócę wieczorem
:)
Pozdrawiam serdecznie :)