W POKOJU
O zmierzchu
Przechodzimy obok siebie
Do samotnych rogów pokoju
Nie potrafimy inaczej
Szukać nie zależności
W ich cieniu
Bawią się nasze myśli
Jak ćmy gwiazdy
Wpadają przez okno
A zegar zaczął
Bić północ...
W.K
autor
Krzysztof42
Dodano: 2009-02-28 15:19:24
Ten wiersz przeczytano 932 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
podoba mi sie. widzialem za okien twojego wiersza
sasiadow z 30-letnim stazem. Nie daja pocalunkow i
przestali pisac do siebie wiersze. smutne. ciesze sie
ze jestem singlem -konkretne pozdro +
Niby razem a oddzielnie...(niezależny razem)
kroviotko,ale ladnie zobrazowane:)