Pole do popisu
Jemu...
Nie było żadnych kwiatów
Nie było blasku świec
Nie było zmysłowej muzyki
Nie było atłasowej pościeli
Nie było koronkowej bielizny
Lecz nie ważne to czego brakło
Bo czyż nie wystarczyły nam...
Ciemność nocy lipcowej
Ciała rozpalające się powoli
Wyobraźnia nieograniczona
Puste pole do popisu
Podsumowanie uczuć:
Radość…
Nasycenie…
Błogość…
I jeszcze jedno nie do określenia
Taki słodki zamęt w głowie…
Uwolnienie myśli
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.