Połeta
Nie o mnie, nie mnie, nie o mnie, nie o mnie, a tak chciała bym. To z piosenki chyba Koterbskiej?
Co tą scenę tak wycierasz,
takim głupim wierszem,
zobacz jak jest odbierany,
tylko słychać lament...
o rany! O rany!
To że gwiżdżą – widać chorzy,
tak swą troskę pokazują,
a czy wiersz jest dobry,
widać nie pojmują.
A i ukłon po wykonie,
jakiś taki chwiejny,
widać że sam wykonawca,
to taki niedzielny.
No i czegoś nie policzył,
więc z matemy pała,
też i płynność tego wiersza
jest niedoskonała.
Więc ze sceny zdjęli wieszcza,
dupcię mu skopali...
niech się dalej uczy pisać,
sztukę doskonali.
Komentarze (25)
mi pisanie jest zabawą
nic więc z tego se nie robię
gdy ktoś nawet przy mym tekście
po-Nobluje trochę sobie:)
pozdrowionka...
Komentarz (leniwie)za anise:)
pozdrawiam
O mnie, też nie:)
Miłego Karliku:)
Dobra ironia.Pozdrawiam)
poetą się tylko bywa :) a reszta jest milczeniem;)
Liczyłem,liczyłem i się doliczyłem :)
...
Pozdrawiam serdecznie
Kopany niedzielny PLUSZ 50
To chyba Słowacki w "Beniowskim" napomknął o minie
poety, gdy liczy zgłoski wiersza;->
Jakie to przykre, że poezja też bywa matmą, ech...
Zafrasowany pozdrawiam.
Nigdy nie wolno się zrażać niepowodzeniami i niechęcią
innych.Oni też kiedyś byli niedoceniani.Pozdrawiam
serdecznie.
"Połeci" tak kończą:)
Trening czyni mistrza :)