półgłosem
Dorosłam do tego .
Zamieniłam zwykłe szczenięce uczucia w coś
prawdziwego
Otworzyłam serce na niego
W kolorach tęczy dostrzegłam kolory ,
których dotąd nie widziałam
Znalazłam spokój duszy i ciała.
Zaznałam szczęścia , miłości , nienawiści i
złości
Wyszłam z ciemności.
Trzymając jego dłoń w swojej dłoni
wiedziałam , że skrzywdzić mnie nie
pozwoli.
Tak zwyczajnie , tak po prostu zrobił sobie
miejsce w serca środku.
Półgłosem wymawiam jego imię o zachodzie
słońca wiedząc , że wraz ze wschodem , gdy
otworzę oczy jego uśmiech mnie zaskoczy.
Bez zbędnych słów pomogł mi wziąć się w
garść i na nowo uśmiechem otaczać was.
Był przyjacielem stał się kimś więcej teraz
składam swoje życie w jego ręce.
Komentarze (1)
"Byl przyjacielem stal sie kims wiecej..."Polglosem
o milosci,ktora upieksza czlowieka.+++Piekny wiersz.
+++