Policjanci ,,nie z powołania
Dedykuje ten wiersz
W niedzielny poranek
Zaskoczył mnie ktoś
Policjant z kajdanem
Krzyżuje mój los
Rzuca mnie na glebe
W twarz mą daje kop
I gumową pałą
Powoduje wstrząs
Niebieskie stworzenie
Życie skraca me
Bije bezlitośnie
Zabrać wszystko chce
Po czym podbiegł drugi
W ręku gnata miał
Strzelił kulke w nogę
Wpadł w wściekłości szał
A to tylko po to
Żeby wyżyć się
Gdyż brak mu odwagi
Gangom stawić się
Zamkną mnie na dołku
By zagoić ból
Lecz on nie rozumie
Ten zapchlony stwór
Ciało się zagoi
Lecz psychika nie
Kiedyś ja się zemszcze
Pchlaku zemszcze się ........
Znajomemu którego psy prawie nie zabiły
Komentarze (4)
Wiersz z refleksja ,jednak myślę że coś jest tu
pominięte tak bez powodu nic się nie dzieje ,można
dużo dyskutować a skoro kogoś zatrzymano to udział
musiał być wczymś brany ,sadzę że nie o wszystkim
wiesz same twoje słowo zemsta mówi już dużo.
Treści nie ma co komentować, wszystko jasne. Dobrze
przekazane emocje. Z wersu:W twarz mą daje kop - "mą"
do wyrzucenia. Rozumiem, że to dla rytmu, ale lepiej
go zachwiać minimalnie, niż używać takich słów. pozdr
Wiersz napisany pod wpływem silnych negatywnych emocji
, lekko i płynnie.
Kontakty z organami sprawiedliwosci nie
sa mile,,,policja swoje racje takze ma...
musi dbac o bezpieczenstwo,,,czasem
zdarzy sie ze potraktuje kogos rutynowo,,,i ten za to
zemscic sie chce,,
samo zycie,,,refleksyjny wiersz.