W policzek
Powietrze zastygło
między strugami dymu
tylko uderzeniowa fala
dziwnie znajomego głosu
rozbrajała dmuchane kółka
To wszystko wystarczyło
do wyrwania mnie z zamyśleń
nad kolejną drętwą regułką
ze słowem przepraszam
autor
ariel
Dodano: 2005-11-15 13:30:33
Ten wiersz przeczytano 430 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.