Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Północny wiatr

Idę skulony
z rękami w kieszeniach podartego płaszcza.
Wyszedłem znikąd. Donikąd idę.
Wysoko postawiony kołnierz,
drobne krople na twarzy. Deszcz
pożółkłych liści.
Idę przed siebie w dziurawych butach
pustą parkową aleją,
mijając zroszone mgielną rosą drewniane ławki. Mieszają się w mojej głowie
poszumy i szmery.

Prześladują mnie wciąż jakieś nawoływania z dawno minionych epok.
Nade mną nawała skłębionych obłoków,
przepływające widma. Otwierają sine wargi
i mówią…
Nasłuchuję, – lecz nic. – Czuję bolesne pulsowanie w skroniach.

Próbuję z nimi konwersować za pomocą rozmaitych gestów
i symboli.
Zmieniam na ich podobieństwo mimikę twarzy,
przechylając w różne strony głowę.
Wykrzywiam spierzchnięte, popękane od gorączki usta, przedrzeźniam je… Nic – milczą
jak zaklęte.
Patrzą się na mnie tymi swoimi okrągłymi oczami albo zmrużonymi oczami,
albo zmieniają się w zupełnie coś innego, niepodobnego do niczego, w coś, co ma
kształt
przedziwny.

Kołysze się przede mną rozwidlona gałąź.
Jej rozwidlenie przypomina z profilu twarz brodatego starca,
jakby leśnego bożka,
który wychylił się na chwilę z drzewa.
Porusza swoją liściastą szczęką,
raz energicznej, raz spokojniej, opowiadając pradawne dzieje w tajemniczym, szumiącym
języku.



Ten wiatr nadciąga z daleka, aby owiewać mnie jesiennym
tchnieniem.
Nadciąga od ciebie, przepełniony smutkiem
i melancholią,
niosąc zarazem jakąś twoja cząstkę, jakiś twój ślad.

Wzlatują z asfaltowej ziemi pożółkłe liście,
liście mokre i lśniące od deszczu, wzruszone nagłą zamiecią. Wirują,
tańczą wkoło.
Przylepiają się do policzków i czoła, jakby obcałowywały mnie na pożegnanie zimne,
wilgotne usta. Odlatują.
Uciekają z szelestem spod nóg.

(Włodzimierz Zastawniak)

https://robertcarty.bandcamp.com/track/inner-steps

autor

Arsis

Dodano: 2018-11-01 01:24:12
Ten wiersz przeczytano 699 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Wolny Klimat Smutny Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

nureczka nureczka

Ale masz wyobraźnię - leśny bożek ujął mnie
najbardziej, choć w klimacie jesienno - mrocznym.
Pozdrawiam

Sotek Sotek

Wszyscy mamy jakiś cel do którego dążymy.
Życiowy wiersz.
Pozdrawiam.
Marek

chacharek chacharek

idą z wiatrem myśli rozdarte

Alfonsa Alfonsa

tym razem muzyka mi się z klimatem wiersza nie zgadza
ale punkcik za nastrój

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »