polowanie na jelenia
skoro umieranie
tak cię fascynuje
po co usuwasz niewymierność
z mianownika
drogi która nigdy się nie kończy
mnożąc ją przez jedność
nie zdołałam się powstrzymać
autor
wibracja
Dodano: 2021-06-19 00:13:24
Ten wiersz przeczytano 2332 razy
Oddanych głosów: 47
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (38)
W związku najważniejsza jest jedność podczas wspólnej
drogi życia. A śmierć... przyjdzie i tak niepytana,
więc nie warto nią sobie łamać głowy.
Re: amarok
Myślę, że jesteś wirtuozem. Którego chciałabym
usłyszeć. Studnia zawsze istnieje, czekając na
odnalezienie. Dlatego przywołałam Małego Księcia. Nie
wiem, co mogło Cię urazić, ale nie było to intencją.
Jedność sprzyja pomnażaniu...
A śmierć jest końcem drogi; dla niektórych będzie
kiedyś początkiem mz
Pozdrawiam :)
nie byłem Małym Księciem
na pustyni
nie potrafiłem odnaleźć drogi
choć wiele razy
ukąsiła mnie pustynna żmija
nie zabił mnie jej jad
ale pragnienie
nie odnalazłem studni
wybacz
aeternam pacem
Gra w kółko i krzyżyk jest grą nieskończoną.
A to tylko gra... w której przegrywa ten mniej uważny.
PS
Pewnie myślisz, że gram równie kiepsko jak piszę.
Idę wyć.
Witam,
uśmiech i pozdrowienia /+/.
Niezwykła mini, msz, umieranie jest równie
fascynujące, jak życie, jest jego niezbędną częścią.
Serdeczności ślę :)
Nie tylko wilki są wszechstronne, ale też wibracje :-)
Z uznaniem poczytałem. Kapitalny wiersz i dysputa pod
nim. Takie mądrości i metafory nie są tu chlebem
powszednim. Kłaniam się nisko i pozdrawiam :-)
zatrzymuje,,pozdrawiam:)
Dziękuję Gościom za czas na niesforny wierszyk.
Pozdrawiam.
Re: promienSlonca
Bardzo ciekawy Twój komentarz. Pozdrawiam.
Re: Wanda Kosma
Trafiłaś celnie. Pozdrawiam.
Re: AS
Ja czasami niczego nie rozumiem.
Re: amarok
W grze, którą rozpoczęła Twoja teoria kłamstw,
rzuciłam trzema kostkami i wyrzuciłam teraz 11. Ta
liczba to mój faworyt.
Dziękuję za komentarz. Mądry z Ciebie człowiek, wręcz
mnie zaskoczyłeś. Nie będę polemizować, lecz też coś
skomentuję. Przywołałeś teorię gier, więc mój tytuł
odnosi się do równowagi Nasha. Jedna z typowych gier
"polowanie na jelenia" ma specyficzny związek z
jednością, w którym nie chodzi o upolowanie
nieskończoności, tylko skończoności. Co to ma
wspólnego z Tobą? Łączę to z Małym Księciem.
A druga rzecz: droga ziemska jest ułamkiem ogromnego
potencjalu i ma licznik i mianownik potencjalnie
niewymierne. Biologia i świadomość polegają na tym, by
usunąć ten "pierwiastek" z mianownika drogi.
Wtedy dopiero umiemy dzielić, liczyć w sposób
bezpieczny, określać, istnieć w kadrach i żeby było
śmieszniej to właśnie umierać. Zdaje mi się, że
totalnie wymiernie.
Jedność (powinnam mówić jeden), która paradoksalnie
nie jest potęgą, w przypadku ziemskiej drogi
transformuje nieskończoność do skończoności i to jest
taki ciekawy przypadek, że nie powiększa
nieskończoności w nieskończoność, co robi normalnie. O
rodzajach i matematycznych pułapkach nieskończoności
nie będę się już rozwodzić, może kiedyś popełnię
wierszyk "infinity lie".
W tym, co zwiesz rachunkami jest co najmniej tyle
poezji ile w słowach. Lecz w obu przypadkach to tylko
tak naprawdę gra słów i liczb. Niektórych doprowadziła
do obłędu.
P. S. Na winobranie raczej nikt mnie nie zaprosi,
jestem tu zaledwie początkująca, nie umiem też rzucać
beretem. Ale miło, że byś mi zagrał na niewymiernych
klawiszach.
Świetna miniatura.
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj wibracja:)
Ciekawe metaforyczno- matematyczne równanie, w której
mianownik nie jest zawsze sprowadzany do tej samej
wspólnej cyfry, a co wyjdzie, to zależy od równania.:)
ha ha...
Pozdrawiam serdecznie.;)