"Polski" to trudna język, cz.1/3
dla tych, co lubią połamać język... i pióro ;)
Włos na głowie mi się jeży,
Jerzy jeże waży w wieży?!
Świerzbi mnie od tego ręka,
świerzb to już, czy tylko kwękam?
Taka z jeży jest wyręka,
włos się jeży, w głowie męka.
Chociaż jeżyn by przyniosły
zamiast jarzyn już przerosłych.
Jeż, jeżyna, jar, jarzyna,
cel, celina, perz, perzyna,
lew, lewizna, cień, cienizna,
miał, miauczenie, grab, grabienie,
post, postanie, miot, miotanie...
Ileż w mojej biednej głowie
jeszcze takich zbitek stanie?
Wszystko to jest wina jeża!
Jak poskromić tego zwierza?
Może zwierzę się ja komu,
sam zaś myknę po kryjomu?
Z wieży umknę przed tym zwierzem,
abym sam się nie stał jeżem?
*celina - rusycyzm. Niezaorane jeszcze stepy, zwłaszcza na Syberii i w Kazachstanie.
Komentarze (37)
witaj i pozdrawiam
głos mój zostawiam
bo wierszyk pisany lekkim piórem
super :) bardzo dobrze się czyta ten połamaniec ;)
pozdrawiam
Tak, niezły debiut (witaj na portalu), tylko 1 drobną
uwagę mam. "celina" użyta niezbyt poprawnie, bowiem w
rymowanych ważna jest rytmiczność wiersza, a skoro
powołujesz się na rosyjskość w znaczeniu tego wyrazu,
to po rosyjsku akcent pada na sylabę "na" i to zakłóci
płynność wiersza.
Witaj wsrod nas. Swietny debiut.
Pozdrawiam:)
Remi, czasem lubię połamać nasz język, ukazać jego
bogactwo wymowy i zapisu. Wielu tego nie lubi, ale to
kwestia osobista.
Halina53 - tak, 3. strofa, jako "wyliczanka", została
wyodrębniona innym zapisem - tak pięcioma wersammi,
jak i innym układem rymów; są one rymowane rdzeniem
wyrazu, a nie końcówką. Pzdr. :)
Dziękuję za powitanie, Fatamorgano. Życzę podobnie :)
Marcepani (słodki nick), w każdym nowym środowisku
zaczyna się od debiutu. To jak z pokonywaniem rzek w
bród - każda pierwsza przeprawa jest inna i na
początku nieznana. Nie przeczę, że trochę już
napisałem, ale tu jestem ledwie noworodkiem,
jednodniowym bobaskiem. Muszę się uczyć życia na Beju
:)
Grusz-elu, Donno,Milyeno, Blondynko8 - dziękuję za
pierwsze, powitalne, miłe komentarze. Nie wiedziałem
na początku, czy autor może odpowiadać komentatorom.
Teraz już wiem :)
Cześć Zetbeka, czytałam, że wydałeś książki (to dla
mnie jest imponujące) wygląda na to, że pisanie masz
już we krwi i debiut to dla Ciebie żaden - fajnie że
jesteś - ubogacisz naszą bejową stronę - witaj!
rozgość się :) fajny wiersz.
Witaj na Beju Zetbeka. Ciekawym wierszem się
przywitałeś. Debiut uważam za udany :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia :)
Ja zaś piszę tu zwyczajnie...wiersz nauka, super,
fajnie...a dlaczego 3 strofa ma 5 wersetów, tak na
marginesie się "zapytowywuje", czy znaczenie w zaś
czuję?
Witam na naszych stronach, niech wena prowadzi Twoją
stalówkę...więcej życząc udanych wierszy...
pozdrawiam serdecznie
Fajny z humorem o naszej ortografii :) Przypomniałeś
mi piosenkę Rosiewicza o żabie i jeżu w jeżynach.
Witaj na Beju.
Stefi, przyjmuję, że "Niezgodna" to tylko nick, a nie
przesłanie... chyba że w dobrym znaczeniu :)
Trzymaj się swojego nastawienia - do utworu, nie do
autora. Co do stosunku do innych grup, któe wymieniłaś
- jestem uodporniony. Życie jest świetnym uczycielem
dla tych, którzy chcą się uczyć.
Pzdr. :)
Nea się dołączyła, swym wierszykiem ubarwiła :)
Jastrz, sam Twój nick przynależy do łamańców
językowych. Dzięki za odpowiedni wierszyk. Mogę
zasugerować poprawę ostatniego wersu, aby rytm
utrzymać, np.:
"Z gniewu wskoczył wprost do Zbrzycy".
...wiersz jest fajny, dobrze napisany, nie zaburzasz
rytmu, a to przy tego typu rymie podstawa
tak a teraz...
witaj na beju, gdzie cię jedni pogłaskają, połechtają,
być może nawet wygloriują, nazwą cię prawdziwym poetą
i mistrzem,
a drudzy hm...no cóż
potraktują cię 'z góry' swą przepojoną sarkazmem
kulturą
i zaczną jako jedyni i najlepsi znawcy sztuki
pisarskiej dawać ci rady i porady...
jest jeszcze trzecia grupa...
licznie czytających, stosujących zasadę (czytasz i
głaskasz, będziesz czytany i głaskany)...
no wiesz, każda potwora znajdzie swego...
tak i na samym końcu są tacy jak ja,
piszę rymem, czasem coś skomentuję, nie chwalę autora,
tylko jego wiersz...gdyż wychodzę z założenia, że
nawet mistrzowie 'czynią' czasem o kilka oczek za dużo
w czasie dziergania...
pozdrawiam Stefi:))
Raz jeż Jerzy ze Zgorzelca
Żarł rzeżuchę w sklepie w Kielcach.
Ktoś w Trzemesznie głośno wrzeszczał,
Że jeż przeniósł się do Wrzeszcza.
A jeż zrzędzi, że to plotka.
W Białowieży żubry spotkał,
Dostał kosza od żubrzycy
Z rozpaczy wskoczył do Zbrzycy.
Bluszczu, język można połamać dopiero w trzeciej
części...
Również dobranoc wszystkim paniom. Miło zakończyłem
dzień :)