Pomiędzy
Nowy dzień z mgły wytłoczony,
alians błękitu z szarością
jak niedokończony wiersz
spływa po twojej twarzy:
wyrazy adoptują jej wyraz,
bo milczysz zbyt wymownie
jakby cisza była wyrokiem,
wzbijasz się ponad ziemię
ocalona przed sumieniem,
bez zadrapań, bez uszczerbku,
błąkam się i kręcę nakręcony
wokół orbity twojej planety,
wszędzie wznieciłaś zamęt i kurz,
rebelię wieszczą w Niebie,
w Piekle trwa już bunt,
kończy się dla nas miejsce,
pomiędzy słowem a milczeniem
leci następna reklama,
serca z topniejących lodowców wycięte,
podwójna emisja uczuć do atmosfery.
22-03-2016
Komentarze (7)
super:)
Ciekawy metaforyczny tekst:}
klasowy wiersz pozdrawiam
ooo... i znów jestem zaskoczona ilością i jakością
bardzo trafnych metafor
Za Przedmówczyniami.
dla mnie również super:)
No pięknie, pięknie:)
aż miło poczytac:)