Pomiędzy spalonymi zbożami
:)
Zamalowali
węglem pokój
Miał grać ciepło
Zgrzyt szeptów podłogi
Kołysanką moją zostać musiał
Taniec wiosennego motyla
imitować miały połamane okiennice
Wycięte w skórze znaki
udają czułośc twych suchych dłoni
Natarłes mi oczy kwasem
tłumacząc ze ujrze wschód słońca
Paląc moje dziecinstwo
karzesz mi szukać wiatru
pomiędzy spalonymi zbożami
nie musi sie podobac wazne zeby zrozumiec;)
autor
Zaklęta
Dodano: 2006-06-08 17:31:04
Ten wiersz przeczytano 342 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.