Z pomieszania wyciagniete
"otwarte slowa wiedzione tesknota za lepszym swiatem"
Jak milosc,co pierwsze kroki stawia na
soczystej ziemi,
Gdzie twarz nadziei odbija sie w
krysztale.
I slowo kocham polacze z ludzmi
lubieznymi
Odpowiedz zesle - niech ja niosa fale:
Tak czlowiek,kiedy z wszystkiego
ochlonie;
Na dno rozpaczy puste slowa straca,
Z poszumem wiatruzlozy swoje dlonie
Gdzie gluchym szumem jak lawa splynie
goraca.
Juz szczescie pedzi na koniu grzywiastym- i
z dala
Sypie iskrami jak mokra fala.
Kto to tak pedzi,kto nic nie mowi,
I tylko grzywa spokoj zamiata.
Kto Ciebie kocha,kto Ciebie lubi
I Twoje serce zielenia oplata.
Wokol tesknota jak chmura burzliwa
Gdzie zawsze z boku piorun sie blyska,
Dla wszystkich ludzi jam jest uczciwa
Bo we mnie Wiara sie zewszad wciska.
Dogon czleku mej dobroci!
Niechaj zycie Ci ozloci!
I po co ta milosc szalona;
Dlaczego me serce wciaz czeka.
Ja sie przytulam do lona
A milosc ze wstydem ucieka.
Ludzie sie kryja jak glazy.
Boja sie uczuc do glebi;
Szukajac nie jednej oazy,
Serca ich bojazn wciaz ziebi.
O,jam szalona - gdzie umysl moj goni.
Czy moze szuka,wznoszac sie w niebiosa.
Glowa ma pusta myslinie uchroni;
I stoje samotna,taka naga i bosa.
Precz mary ode mnie!
Niech wzrok spojrzeniem nie patrzy.
Wolajac do Ciebie daremnie,
Slowo mym ustom wybaczy.
I ktos by uslyszal nie jedna grozbe i w
smutne slowa uderzyl.
Obleczony fala marzen - szukal by
nadziei;
I goniac za szczesciem skrzydlami
uderzyl;
Uczepil sie zielonej mierzei.
Bijac sie w piers - czujemy sie winni,
Matani znakami - pytamy o droge.
Ludzie sa rozni,bo musza byc inni
I kazdy powinien miec jakas trwoge.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.