Pomniki polityki
W każdym mieście stoją
Kaczyńskich pomniki
świadectwem będące
ich brata polityki
Za swoje ich nie buduje
lecz z naszej kieszeni
bo Polski się czuje panem
piekła, nieba i ziemi.
Coraz trudniej nam trafić
wjeżdżając w stolicę
bo dziś nawet w wiochach
ich są tam ulice
Nawigacji się więc pieprzy
bo Lecha ulica, Jarosława
sklep i bar z ich imieniem
oraz kościelna nawa
A jak przeminie sława
ich „świętej Wielkości“
zacznie się ich wyburzanie
ku podatników złości
Komentarze (7)
Witam,
poczytałam sobie i pomyślałam nieco o racjach tego
wiersza;
mam niedosyt - ani słowa o ulicach i szkołach tychże
nazwisk...
Np.Starachowice...
Miłego wieczoru.
Serdecznie pozdrawiam.
Pomnik na pewno zostanie
Znikną za to wszystkie dranie
Moje uszanowanie drogi panie
Świetna, ironia polityczna :)
Koparek ci u nas dostatek, będą miały co rozwalać!
PiS (na szczęście!) nie jest wieczny.
Pomniki winny wyastać w sercu:)
Pozdrawiam
ironia zagra politykom na nosach kankana
To prawda pomników jest za dużo.