Pomozcie mi (apel do Was)
Zycie nie jest bajka,a ludzie nie sa postaciami z bajki...
Pomozcie mi przetrwac kolejny dzien
Pokazcie ze ludziom ufac jeszcze mozna
Nie jeden z Was juz troche mnie
poznal...
Weslogego czlowieczka,dzis ubranego w
smutku cien...
Podajcie mi prosze swa pomocna dlon
W momencie gdy zycie moje sie wali...
Codziennosc przybrala postac niszczacej
fali
Zepchnela mnie bezlitosnie w rozpaczy
bezkresnej ton...
Nie wiem coz poczac w tej ciezkiej
chwili...
Podjac sie walki,czy lepiej sie poddac ?
I pokonanym porazce swe zycie oddac
Pochowac szczescie,ktore inni we mnie
zabili...
Pragne podziekowac wszystkim ktorzy czytaja moje wiersze.Ostatnio mam tyle na glowie ze ledwo sobie z tym radze...Jedyne co zdazam zrobic tu na beju,to zamiescic wiersz,poczytac Wasze dziela i glosowac...Ostatnio glosuje nie piszac komentarzy bo na to nie mam juz czasu...Mam nadzieje ze niedlugo ze wszystkimi problemami sie uporam i bede mial czas by moc Wam wszystkim odpisac...Tymczasem pozwole sobie jedynie na glosowanie,bez komentowania,mam nadzieje ze mnie zrozumiecie...Jeszcze raz za wszystko wam bardzo dziekuje!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.