Pomyłka
Niewiele pamiętam z Tamtej nocy
Kilka świec
Zapach letniej burzy
Ciche stukanie deszczu o szyby
Świerszcza grającego za szafą
Smak Twoich ust
I soczystych truskawek
Twój wzrok
Twój dotyk
Magię Twych pocałunków
Mój lęk
Moją radość
Żar naszych ciał
Nieziemskie upojenie dusz
Kolor Twych słów
Uśmiech Amora
Szepczącego mi do ucha
Że to miłość
Czyżby się mylił
A może dawał nadzieję
Teraz już go nie widuję
Czasem mydli oczy innym
Mnie omija z daleka
Boi się prawdy
Tak jak ja
Komentarze (5)
Swietny wiersz.
Mi także się podoba. Myślę, że gdyby pozbyć się części
zaimków wiersz by zyskał. Jak mi wiadomo zaimki w
wierszach pisze się z małej litery. Podobnie z
"Tamtej" msz powinno być z małej, rozumiem, że
chodziło autorce o podkreślenie znaczenia tej nocy,
ale z wiersza można to wyczytać. Mam nadzieję, że
autorka wybaczy mi te czytelnicze uwagi. Miłego dnia.
Bardzo ładny wiersz, z melancholią. Dobrze
poprowadzona narracja do ciekawie rozwiązanego
zakończenia. Pozdrawiam :)
Zostały przynajmniej piękne wspomnienia:)
Dobrej nocy życzę:)
bardzo nastrojowy wiersz