Pomysł racjonalizatorski
Parę razy w swoim życiu odwiedziłem
Zakopane.
Muszę przyznać – jest to miasto bardzo miłe
i zadbane,
Jednak chcę uwagę zwrócić, że tam łazi
pełno tury-
stów, co w góry gonią. W góry gdzie jest
brak infrastruktury.
Taki Giewont na ten przykład to jest góra
oblężona.
Przydałby się na Giewoncie jakiś bar typu
Mc Donald's,
Aby ten, co górę zdobył mógł spokojnie z
miną szejka
Zjeść burgera, wypić kawę lub waniliowego
shake'a.
No i miałaby ta knajpa jeszcze inną
wartość, bowiem
Szosę trzeba by zbudować, by na Giewont
żarcie dowieźć.
No a gdyby na ten Giewont prowadziła szosa,
to by
Było łatwiej tym turystom, którzy zechcą
Giewont zdobyć.
Komentarze (13)
Nie jestem pewien czy taki 'pomysl' juz komus na
"gorze" nie zaswital. :(
A tekscik, Super! :)
Ironia świetna.. Nie byłam w Zakopanym i nie wybieram
się. Pozdrawiam :)
:))
Super ironia,
ech..., istnieje w "górach" rządców- biznesmenów chęć
zabetonowania wszystkiego,
wylewania gór asfaltu, żeby po nim wwieźć góry
jedzenia, z których powstaną góry śmieci, którymi
halny upstrzy szczyty Tatr...,
niezniszczalne góry głupoty, pazerności, chęci zysku
za wszelką cenę,
z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:
Te miejsca oblegane.
Tak jest.
A tu fajnie opisane.
Jestem przeciw, Panie jastrz'u,
góra strefą bez hałasów
być powinna, moim zdaniem.
Tłum na dole niech zostanie,
zaś na górę ten się wspina,
komu szajba nie odbija!
Tu na puentę przyszła pora:
góra słowo - metafora.
A Twoja ironia na medal! :)
Będzie, jak zachęcająca każdego do przyjeżdżania
samochodami ekspresówka dojdzie do Zakopanego, twój
pomysł będzie w kolejności do realizacji.
Tacy Szwajcarzy zniechęcają zmotoryzowanych i do wielu
miejsc ich ich nie wpuszczają, my odwrotnie.
Pozdrawiam
aż strach pomyśleć, że ktoś zechciałby ten pomysł
zrealizować.
:)) Boję się takich pomysłów.
Miłego dnia Michale:)
Zakopane jak Częstochowa, odpustowo mz :)
Mam nadzieję, że "mak fak" nigdy nie dostanie
pozwolenia!!! ;)
W sumie to slusznie. Na gore jest popyt wiec trzeba
zwiekszyc podaz. Gora powinna na siebie zarabiac.
No i gora by sie zwrocila.
W Zakopcu byłam ale Giewontu nie zdobyłam ,a dla
turystów byłby super taki bar...miłego dnia.
Te miejsca oblegane.
Tak jest.
A tu fajnie opisane.