Ponad dwadzieścia lat bez Ciebie
(z cyklu - monolog przy płycie)
Tyle się dzieje Mamo, tu, na tym
świecie,
na którym już Cię nie ma.
Nie. Nie jest tak samo, i nie wiem czy
nie
lepiej, tam, gdzie trafiłaś. Może do nieba?
Ustrój nie czerwony, jest taki jaki
chciałaś,
lecz świat...
Świat niepocieszony. Szczęście zygzakiem
skacze od punktu do punktu.
Rzadko zagląda tam, gdzie płaczą żony,
a pod strzechy, gdzie niczyje dzieci,
chętnie
wpada dziwnie strzyżony fason, realnie
kształtny prymityw nikogo nie dziwi.
Komfort nie dla wszystkich, za to -
dostatek
konformistów. Sprana świadomość w narodzie,
a ten się rozpada.
Za chlebem,
powszechna galopada w każdej zagrodzie.
Myślałam, że słowo, że serce, że
dusza...
Bzdura!
Mamona. I tylko ona rządzi światem.
Modlitwą, pociechą i katem.
Gdyby było forum na rozmowy, dałabym zawiadomienie, że od dziś przez miesiąc biorę urlop od oceny wierszy. NIE PUNKTUJĘ NIKOMU. Komentarze będę pisać tylko tam, gdzie wiersz tego wymaga
Komentarze (52)
20 lat to sporo, wiele się zmieniło od tego czasu.
Zmian jednak nie da się zatrzymać ani cofnąć. To my
musimy dopasować się do świata a nie odwrotnie. Podoba
mi się wiersz, pozdrawiam :)
Bardzo ładny osobisty wiersz refleksyjny ,zgadzam się
z treścią .
ja też rzadko punktuję i komentuję, ale tu tego
wymaga....odnośnie mojej mamy to widziałem ją 5 minut
, jako 7 letni chłopczyk, jak wróciła ze szpitala,
wzięła mnie na kolana na taką różową sukienkę....i za
chwilę znów zasłabła....i już jej więcej nie widziałem
// echhh - rozczuliłem się!!!//
Cóż moja droga nie można się z Tobą nie zgodzić?
Marysiu, jak zawsze pokazałaś swój kunszt, mhmmmm ta
rozmowa…
Za nią wielkie brawa!
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i uśmiech ślę, Ola:)
Bardzo fajny, osobisty wiersz.
Smutny monolog, a puenta przygnębiająca totalnie, ale
wierzę (może w swojej naiwności), że są inne,
pozytywne wartości.
Pozdrawiam
Podoba mi się, głosuję i dziękuję za ocenę mojego...
pozdrawiam serdecznie Mariat:)))
Podziwiam Twoją mądrość życiową i odwagę,sercem
Marysiu pozdrawiam i dziękuję :)
kilka razy przeczytałem mądre przesłanie wiersza
mimo wzniosłych słów proroków i poetów realnie na
ziemi rządzi mamona,człowiek aby żyć musi pracować
otrzymując w zamian odrobinę mamony i tak to się
zaczyna i trwa do końca,pozdrawiam
Gdyby było forum na rozmowy, dałabym zawiadomienie, że
od dziś przez miesiąc biorę urlop od oceny wierszy.
NIE PUNKTUJĘ NIKOMU.
Komentarze będę pisać tylko tam, gdzie wiersz tego
wymaga
uf... tom sie doczytała... naczytała... niech se
mamona kominem a siooooooo
Bardzo trafna refleksja, zbytnio jesteśmy
zafascynowani tym co posiadamy niż tym, że jesteśmy
samotni tracąc więzy rodzinne stajemy się
zakładnikami bełkotu politycznego. Bardzo mądry
wiersz, pozdrawiam serdecznie Marit: )))
Ludzie zatracili się w mamonie,
zapominając o wartościach tego świata.
Czasami zastanawiam się co by powiedzieli moi
Dziadkowie, gdyby wstali z grobu?
Mario jestem pod wrażeniem Twojego wiersza.
Pozdrawiam.
Skojarzyło mi się z matką Polską - końcem komunizmu (
od 1989 minęło akurat 28 lat ). Tak, czy inaczej,
niezależnie od interpretacji - niebanalnie podane
rozważania z zatrważającą choć prawdziwą puentą.
Dobrej nocy
bardzo dobry wiersz .. moja mama już nie żyje 21 lat
.. ale tak naprawdę .. zawsze jest bardzo blisko mnie
..