Ponad życie
Konflikt rodzinny, wieczne pretensje
I kłótnie, że nie przetrzymasz
On jest wojskowym lub policjantem
Twardo chce wychować syna
A matka kocha, nie może patrzeć
Na rygor dziecku stworzony
Niebawem lekarz jest jej potrzebny
Widzi to syn wystraszony
Długo nie trwało takie współżycie
Odeszła w świat gdzieś daleko
Ale pozostał na pastwę losu
Skarb jej – pierworodne dziecko
Czasami taki lub nieco inny
Scenariusz w tym życiu bywa
Fakt, że rodzice próby nie zdali
Nie będę tego ukrywać
Dobrze, że więcej dzieci nie mieli
Już temu szczęścia nie dają
Inni o wiele więcej ich mając
To ponad życie kochają
Komentarze (19)
Smutne, choć prawdziwe! Pozdrawiam!
Smutne, że ludzie czasem tak źle traktują swoje
dzieci.
Bardzo smutny ale realistyczny wiersz Często rodzice
stwarząją piekło sobie i swoim dzieciom Jednak
najbardziej cierpią na tym dzieci Koszmar dzieciństwa
się za nimi wlecze przez całe zycie i nieraz ma wpływ
na ich życiowe decyzje relacje z innym człowiekiem i w
swoje rodzinie
Pozdrawiam serdecznie Adelo
Pozdrawiam serdecznie
Smutna, życiowa refleksja