Poniewieram
Łatwo upadam
kolana swe zdzieram
spoglądam na ludzi
nimi poniewieram
nie widzę własnych błędów
i krzyku własnego nie słyszę
u innych
najmniejsze źdźbło trawy
w oku zauważam
powtarzam ja ich nienawidzę
Panie nie wierzę
że jesteś
że się narodziłeś
dla mnie dla innych
własne sumienie
chcę wrzucić w ciszę
zatopić w oceanie
najłatwiej mi mówić oślepłem
choć wzrok mi dałeś
wysłałeś Swego anioła
by do porządku mnie przywołał
dobrze zrobiłeś
gromem z jasnego nieba
drogę oświetliłeś
bym dostrzegł zło które czynię
to boli jak diabli
gdy błędów własnych
się nie widzi
przeprosiłem tych których krzywdziłem
dziękuję Ci
że do końca w Ciebie nie zwątpiłem
mimo upadków
które w życiu zaliczyłem
Autor Waldi
Komentarze (25)
skupiłam się na ciekawej treści
ciepło pozdrawiam
Waldi - za treść często dostajesz ode mnie głaski.
Teraz czas wziąć się za budowanie rymów
niegramatycznych. To będzie trochę trudniejsze, ale
tylko na początek, potem wejdzie w krew i poleci jak z
płatka.
(gramatyczny to z tych samych części mowy, ta sama
liczba i przypadek = be, każdy inny już będzie
lepszy)/
Bardzo ładnie refleksyjnie, dobrze że powstałeś z
kolan i w dobrą drogę ruszyłaś. Pozdrawiam:)
refleksyjnie o upadkach Twoich a najważniejsze
podnieść się i czynić dobro:-)
pozdrawiam
podoba mi się takie podejście :)
Peel, umial sie podniesc, to najwazniejsze.
Pozdrawiam Waldku.:)
Ciekawy refleksyny wiersz
Pozdrawiam
świetny z wyznaniem rachunku sumienia i dziękczynnej
refleksji+:) pozdrawiam Waldi
Wiele pokory w wierszu,
któż z nas w życiu nie nagrzeszył?
Dobrze, gdy potrafimy z kolan powstać i iść w stronę
dobra:)
Pozdrawiam Waldi
Na Lateranie można poćwiczyć pokutę na kolanach, wiem
bo kiedyś też ją sobie zadałam:)
Witaj,
powiedziałeś...
Miłego wypoczynku sobotnioniedzielnego.
Pozdrawiam.
Bardzo wymowne.
Nie zawsze przeprosiny dają zapomnienie zła:)
Pozdrawiam:)
wygląda jak spowiedź i pokuta
Popraw się peelu, albo kup nakolanniki! ;)
Pozdrawiam Waldi :)
Nie upadaj waldi:-)
Miłego:-)