Poprostu pustka
Piszę dzwonie a Ty milczysz
Jesteś daleko zniknęłaś z mych snów
Czekam cierpliwie w telefon wciąż patrzę
Kiedy odezwiesz się znów
Szukam Cię wszędzie nie śpię nocami
Pochylam głowę nad Twymi zdjęciami
W końcu znalazłem sposób by dotrzeć do
Ciebie
Nie wiedząc o tym że zranię ja, siebie
Dajesz znak życia, to bardzo miło
Lecz chwile potem się przykro zrobiło
Mogłaś zamilknąć nie mówiąc nic …
Wszystkie Twe słowa to chyba
„Vits”
Milczeniem skończyć naszą znajomość ???
Tuż koło Ciebie jest już jegomość
……
Znów trzeba zatrzeć serca rozterki
Czysty alkohol ? … zabija nerki
…
Sam człowiek nie wie co ma w swym planie
Dzisiaj znajomość , jutro żegnanie
…
Było przyjemne Cię poznawanie
…….
Komentarze (3)
ładny osobisty wiersz...pozdrawiam
Szczery, pisany wprost wiersz.
wiersz żal że zniknęła Monolog nie ma dialogu wtedy
niezrozumienie Wiersz w tonie osobistym bardzo ładny
wzrusza bo niezwykłe zawsze trudne Podoba mi się
szczerość i otwartość w wierszu +