Poprzestając na marzeniu...
Wybiegłam naprzeciw słońcu
Otulona w białe obłoki
Wyruszyłam na podbój świata
Nie opuszczając Europy
Wypłęłam w daleki rejs
Tam, gdzie nie było wody
Wypowiedziałam słowa te
A ty wciąż jesteś ich nieświadomy
W życiu sprzeczność za sprzecznością
Ogarnia moje serce
I czasem myślę, że uczynię coś,
A wszystko nadal zdaje się
Tak samo życiu memu odległe
Czasem myśli, zyskują zbędną przewagę nad czynami... Ludzie potrafią zatrzymać się w jednym momencie i nie umieć ruszyć dalej... Dlatego powstał ten wiersz, bo jeszcze nie tak dawno temu, ja popełniałam ten błąd wielokrotnie... Teraz już rozumiem, że szkoda na to czasu... Bo wreszcie znalazłam czas, by przemyśleć niektóre sprawy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.