Pora szarlatanów
przesuwam dłonią
po twarzy nieba
- spójrz
ile gwiazd
nikt się nie zorientuje
gdy kilka
wplotę ci we włosy
jak wstążkę
gdzieś dalej
ta gościnna karczma
rwie słomę z głowy
drzwi ciężkie
otwiera przed nami
jak ramiona
nad nimi napis:
"wejdźcie szarlatani"
wchodzimy
"Szarlatanów nikt nie kocha. Zawsze sami."
autor
Martial
Dodano: 2005-03-10 00:02:37
Ten wiersz przeczytano 531 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.