z poradnika pani doświadczyńskiej

Elu, dbam o siebie. Najpierw Ja, a później reszta
świata...:))) Wiem, wróciłam z urlopu, teraz piję
spirytus :))))Rozgrzewa ciało i krew :))))

Elena, więc nie roztrwoń :)

na razie mam :))))

Matko, Elena, Ty to masz zdrowie, że pogratulować :))

Krótkie ale pełne treści prawdziwej do bólu. Wiesz,
kiedyś nawet łyknęłam ACE, przez przypadek, nie wiem
czy odkaziłam język :)))) Zaraz pojechałam na
pogotowie, ale nic mi nie było, a zlewozmywak po
wylaniu reszty ze szklanki - bielutki :)))

Dzięki Amor :)

Fajniutka miniatura.

Karolku, jak miło Cię widzieć. :)
Szkoda, że nie mam tego przepisu, a bardzo by mi się
przydał. Jeśli go gdzieś zdobędziesz, to podrzuć
koniecznie :)

chchacharku, Arku, no skąd ja ci ją wezmę? ;)

miech, z tą fraszką nie trzeba się zgadzać :)
Pozdrawiam

Elu a u Ciebie fraszkowato i super
poproszę o przepis na doła i zbolałą duszę
serdeczności

Doświadczona pani zawsze mi się przyda mogłaby zbiór
porad wreszcie w książce wydać

nie mogę się zgodzić, cisza ani wygodna ani szczera a
wręcz odwrotnie strasznie uwiera

Dziękuję Dziewczynki, miłej soboty Wam :)

Super...i jak dla mnie klimat nieobojetny, bynajmniej
;)
Pozdrawiam, grzszElka:)