Poranek
Słońce wzeszło tak wcześnie,
Zbudziło ciepłym promieniem.
Przez okno wpada świeży powiew wiatru,
taki rześki...
taki czysty...
skowronek przysiadł na jabłoni
i nuci swoja słodką pieśń.
Bosa wędruję na zielone podwórze
stopy chłodzą krople rosy
stokrotki delikatnie łaskoczą
budząc się ze snu
Stoję sama pośrodku-nie brak mi
niczego...
prócz uczucia miłości...
autor
Neharika
Dodano: 2010-07-07 12:18:10
Ten wiersz przeczytano 475 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
w otoczeniu takiego piękna, nie ma mowy o braku
milości, przecież wszystko co się widzi i czuje to
czysta Miłość :-)
hmm...krótko mówiąc podoba mi się