Poranek
Znów od rana był cały posiniaczony
wstał jak zawsze razem z kurami
na nieogolonej twarzy jak u boksera
podbite oko, z nosa sączyła się krew
spojrzał jeszcze do lustra i uniósł brew
po raz kolejny przegrałem, jasna cholera
po co nocami bijesz się z myślami ?
usłyszał ciepły głos ukochanej żony
autor
Maciek.J
Dodano: 2016-12-12 09:04:45
Ten wiersz przeczytano 971 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
czytam z przymrużeniem oka ale pomysł na wiersz podoba
mi się :)
pozdrawiam :)
Świetne, dwa ostatnie wersy e
Genialne
Znaczy się, znowu poległ?
Pozdrawiam.
Fajna, abstrakcyjna groteska,
lubię taki humor.
Miłego wieczoru Maćku:)
Tak,myśli mogą zmasakrować,mają wielką moc,niszczącą i
twórczą, pozdr
...dobrze jest mieć w domu taki ciepły
głos...pozdrawiam
Nocą zawsze są największe zmartwienia.
trudno czasem swoje myśli natrętne odgonić .. gdy
życie uchodzi ..spoglądasz w lustro i widzisz krew z
serca się sączy ..to już koniec ..a za plecami biała z
kosą jest ..
Hm...co to za myśli Cie dręczyły. Uśmiechnąłeś.
Może się pogrążyć a walka z myśli...?
pozdrawiam :)
Walka z własnymi myślami nie jest łatwą. Pozdrawiam.
...to taka walka, bez zwycięzcy a sen nie
przychodzi...
pozdrawiam serdecznie
A może i "przegrałem", wtedy interpunkcja do poprawki
:)
"spojrzał jeszcze do lustra i uniósł brew
po raz kolejny przegrałem jasna cholera"
"przegrałem" przegrał
Miłego.