*Poranny spacer*
Chód twój, taki spokojny
Ale tyle myśli tłamsi niepotrzebnych
Alabastrowo rozgwieżdżony dzień
Jak ten pergamin promieni słońca
Oblewający moją twarz światłem poranka
Który jest ostatecznością
I jakby zlewa się jeszcze ze snem
Jest porankiem, w którym myśli
Nie obudziły się jeszcze w
teraźniejszości
Gdzie miłość i spokój
To zjawiska tak prawdopodobne
Gdzie życie baśnią a niebo czarowne
Gdzie cudownie jest, przeżywać dzień
W którym nie liczą się godziny
Komentarze (4)
Rzeczywiście..Cudowna sielanka..Casami aż trudno
uwierzyć,że może taka istnieć.Pozdro;)
piekny wiersz czaruje swym spokojem i cieplem slow
dajac nam odskocznie do swiata marzen - pozdrawiam
Na to są marzenia piękne i bajki zaczarowane aby dzień
był i przejął ich czary Bardzo ładny wiersz Z
przyjemnością przeczytałam jest w nim spokój i logika
życia Na tak!
masz rację, cudownie jest przeżywać dzień gdzie miłość
i spokój, ciekawy wiersz