Porcelanowe clowny szydzą
Porcelanowe clowny szydzą z nas, z
niesmakiem patrzą, usta wyginają w wolnym
uśmiechu,
Wpółśnie obserwują nasze nagie myśli,
Choć skrzętnie skrywane... dla nich
oczywiste,
Od lat toczą bitwe z pragnieniami ,
Łapią je w pajęczynę , odcedzając z
namiastki prawdziwości,
A gdy spojrzymy w ich martwe oczy, Można
przysiąc, że po niebieskiej farbie spływa
myśl:"gdybyś był mną choć przez chwilę,
przekonałbyś się kto tak naprawdę jest
żałosny,
Ja - porcelanowa lalka w twoich dłoniach,
czy ty - marionetka w rękach świata?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.