porcelanowy wzrok
włosy pachniały śmiechem
dzikich duchów – zdrada?
wysłannik nimf obdarł wiatr
z subtelności by całować kochanki
miodem – moim!
szybkim oddechem wlałeś gwiazdy
w porcelanowe oczy – bolało
wyrzeźbiłeś uda dziewicy
ukryte w ścieżkach mlecznych dróg
czekam odziana w łańcuchy
lirycznej namiętności
nic prócz kobiet Rubensa
w szkle mikroskopu – widzisz
a jednak
autor
Regina
Dodano: 2005-05-01 22:20:15
Ten wiersz przeczytano 438 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.