4 PORY ŻYCIA: PORANEK
pierwszy z "planowanego" ciągu 4 sonetow... zobaczymy co z tego wyjdzie...
horyzont jaśnieje
mroku chmura znika
z morza smutku - cienia
słońce w nas przenika
blady kryształ duszy
wciąż nie oszlifowany
blady - lecz już kruszy
zło i smutku skały
tyle w sobie mocy
niesie pośród nocy
rozdając nam czym prędzej
nowe życie wstało
radości nam nie mało
niesie - sam proszę o więcej
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.