Porzucona
Słońca zabrakło,
teraz rozstanie,
nowa nadzieja w ciszy.
Odchodzisz do niej,
gdy zamykam oczy - zazdrość.
Brak mi już teraz pewności siebie,
tęsknię i nienawidzę.
Czy ona dzisiaj zniknąć nie może?
Zanim mi ciebie zabierze..
Czy będę w stanie o tobie zapomnieć?
Wymazać wasz widok z pamięci?
A wtedy znowu słońce powróci,
zatańczą iskierki ciszy,
otworzę oczy i pójdę przed siebie,
tam gdzie mnie rozpacz nie słyszy.
Komentarze (11)
To wszystko mija,a może tylko czas wymazuje nam złe
chwile z głowy?
Miło tu u ciebie,trzymaj się ciepło,pozdrawiam :)
Tam gdzie rozpacz Cię nie słyszy, tam znajdzie Cię
miłość. Będzie dobrze!
Trzeba porzucić rozpacz i iść przed siebie z nadzieją
na lepsze jutro.
Wszystkiego dobrego życzę
Pozdrawiam:)
szkoda płakać głowa do góry pozdrawiam
Zawsze to co przed nami jest pełne nadziei i...bardzo
dobrze :) Pzdr
Trzymaj się ,głowa do góry...
będzie dobrze.Pozdrawiam +.
Nie martw się, niech idzie. Szkoda łez. Pozdrawiam
a niech idzie , zobaczy co stracił a Ty wyjdż na
słońce wspaniała dziewczyno , pozdrawiam
smutny wiersz a optymizm jest
wskazany. Pozdrawiam serdecznie.
witaj na Beju ...smutne gdy miłość odchodzi .. mówią
że czas goi smutki ....
pozdrawiam - życzę więcej radości :-)
TAK BYWA.,ŻYCIE.ALE JUTRO JUŻ BĘDZIE LEPIEJ.TRZEBA
WIERZYĆ.:):):)