Poszła wena do lekarza
Poszła wena do lekarza
bo podobno bardzo chora
wierszokleta złamał rymy
a ją posłał do doktora
Ten założył okulary
studiuje wers za wersem
i nawet nie wiedzieć kiedy
płynnie zaczął mówić wierszem
Wena cała zawstydzona
z wrażenia omal nie padła
znalazł się lekarz poeta
a ją trema prawie zjadła
Lekarz patrzy na pacjentkę
mówi biedny wierszokleta
złamał rymy a ty cierpisz
to amator nie poeta
Jeżeli chodzi o rymy
z tym się nawet już spotkałam
zgodnie z nowym trendem mody
można pisać wierszem białym
Komentarze (10)
Fajniutkie i wesolutkie :)
Tu Leonku miałeś rację z tym składaniem, a oprócz tego
lenistwo.
ładnie pisze pani Renia,
tylko rytmu niech nie zmienia !
serdeczności :)
fajnie wesoło... tak to jest z wierszami niektórzy
krytykuja rymy innym sie podoba a każdy pisze tak jak
czuje :-)
pozdrawiam serdecznie ...nieraz byłam krytykowana za
"częstochowskie" tak lubiłam pisać:-)
Popłakałem, zrymowałem bo białego tak się bałem.
Można na biało i można rymem :)
Jak kto lubi i potrafi.
Pozdrawiam z uśmiechem :)
ładnie wesoło pozdrawiam
A to sie porobiło Ja zawsze bielę bo z rymami mam
problemy ;)
Pozdrawiam z usmiechem Zyczę wesołego tygodnia
wiersze białe te najlepsze im mniej napisane i nie są
trendy wcale to są dla tych co im składanie nie idzie
wcale
Bardzo ładny, wesoły wiersz.