w poszukiwaniu...
podążając za twoim krokiem wciąż błądzę
chyba nie dogonię przeszłości
muszę zapomnieć
lub pamiętać i tłumić w sobie miłość
myśleć źle o życiu i o sobie
zapragnąć zemsty i śmierci
dusić się w tęsknym głodzie
i marzyć dobijając samą siebie
bo upragniony dzień nie nadejdzie nigdy
autor
wariatkatanczy
Dodano: 2007-09-08 16:52:35
Ten wiersz przeczytano 650 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
witaj:) czasem ktoś nie widzi piękna i pisze złe słowa
ale nie przejmuj sie...
a upragniony dzień nadejdzie... jutro zaświeci piękne
słońce:)
Pozdrówka:)
Zawsze pozostaję nadzieja a marzenia są częścią
naszego życia. Wiersz przepełniony tęsknotą i goryczą
ale nie wolno rezygnować z przyszłości choćby zawaliło
się wszystko.
Widziałem tysiące podobnych, ^^