Potęga nałogu
Na nic twe próby
starania wszelkie
alkohol do zguby
prowadzi wielkiej
I nie pomoże
nadzieja w cud
słowem w pokorze
skłamie jak z nut
Zanim dogonisz
obietnic wady
łez morze uronisz
i nie dasz rady
Potęga nałogu
wszystko ogarnie
wciągając do grobu
przeszłość bezkarnie
Komentarze (7)
nałóg można pokonac trzeba tylko tego chcieć -ładny
wiersz porusza trudny temat
i taka prawda nie dla slabych alkohol to nie ucieczka
Potęga nałogu - strach o tym mysśeć ile zła wyrządzić
może. Temat zawsze na czasie - piszesz o tym
przekonująco ale bardzo lekko i rytmicznie, przez co
czyta się dobrze. Wiersz posiada swój rytm pasujący do
całej treści.
Temat głośny i często tabu lub wstydliwy,ale dla
czego?Często dla tego nie udaje się uniknąć nałogu że
jest wszędzie dostępny-on musi wypić,a inni nabijają
kabzy do pełności i nikt się nie martwi że ten to
sobie lubił wypić i często nie udzielą pierwszej
pomocy bo to ,,pijak"-obraz jasny,a wiersz
ładny..powodzenia..
Temat bolący, wiersz całkiem zgrabny, w paru miejscach
zgubiony rytm...
Pozdrawiam
Zgadzam się, że poruszyłaś bardzo trudny temat.
"Potęga nałogu wszystko ogranie(...)" -bardzo dobrze
to ujęłaś. Pozdrawiam
trudny i wszechobecny problem, bardzo trafnie ujęty
temat - dojrzale.