POTEGA SLONCA
Wiersz ten dedykuje dla wszystkich przyjaciol " beja".
Zagubiona w bezmiarze Wszechświata
szukam prawdy wśród miliona Słońc
i MIŁOŚCI w objęciach nocnych gwiazd
rozpalonej żarem tęsknoty.
SŁOŃCE, odziane w złoto, dumnie
przygląda się mgławicznym Galaktykom,
przez miliardy lat wabi uśmiechem,
potęgą budząc szacunek w nas.
Dziś SŁOŃCE straciło mit BOGA -
choć gorące, czy pali się ze wstydu?
JEGO moc jest wciąż niezastąpiona,
karmi nas wszystkich promieniami,
bo gdyby nie one, życiodajne pierwiastki
ciemności przeniknąć nie miałyby siły -
inne Słońca są zbyt odległe,
by pożądany skutek wywołały na Ziemi.
Dzięki NIEMU bije moje serce,
zachwycam się Wszechświatem,
gdzie tylko Miłość Kosmiczna
określa ludzki LOS.
Tesss Perth-Bedford, 9.8.2010 r.
Komentarze (19)
Słońce cudem i natchnieniem słońce darem, euforią ,
spełnieniem, słońce w Tobie we mnie w Nas, żyjemy
dzięki słońcu, to Nasz czas, pozdrawiam:):):)
Witam. Pięknie ujęty temat, czyta się z przyjemnością.
Pozdrawiam.
Mam nadzieję, że wszyscy nimi tutaj jesteśmy. Dziękuję
za dedykację i miły wiersz. Pozdrawiam:)
Tereniu! Widzisz, można po ludzku napisać o swoim
ukochanym kosmosie piękny wiersz. Tamte w moich oczach
były spalone, ten całkiem przyzwoity.