Potępiona
Nienawidziłem kiedyś tak bardzo że chciałem widzieć ją martwą...
Patrz, tam na chodniku
W kałuży krwi leży ona
Z pozoru słodka i niewinna
Lecz za grzechy potępiona
Tyle ran dotkliwych
W życiu swym zadała
Teraz ginie w ciemnej toni
Bo zbyt dużo już zabrała
Tam nią zajmą się demony
O piekielnym wizerunku
Bez kresu będą odbierać
Dług z życiowego rachunku
...lepiej zabijać na papierze niż naprawdę, aczkolwiek nienawiść i zabijanie gdziekolwiek jest złe. Wybaczcie tym co was skrzywdzili, tak jak ja, a poczujecie się lepiej.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.