POTOK MYŚLI ULOTNYCH...
zatapiam się w bezmiarze oczekiwań,
gąszczu złudnych nadziei...
wczorajszą noc wylewam z dzbana pamięci
by mieć miejsce na nowe doświadczenia...
poplamiłam sukienkę
atramentową czernią nieba,
cóż... świtem ją wytrę....
wskazówkami zegara kreślę strzałki
do mego serca- ot zabawa w podchody,
a ty mi mówisz, że nic nie widzisz,
... co z ciebie za anioł?- pytam…
autor
Amatorka
Dodano: 2006-11-13 11:57:58
Ten wiersz przeczytano 465 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.