Powiew niewinności
Marzę
o słowiku
który śpiewa o miłości
pragnę by ten słowik
pobudzał słuch
niesłyszących
nut ze źródła płynących
jak woda w fontannie
lazuru barwnego
w towarzystwie
wodnych lilii
w bajkowym ogrodzie
Tęsknię
za uśmiechem pokoju
w stronę tętniącego serca
które łaknie zrozumienia
jak dziecię niewinne
trzymające mamę
za spódnicę
w chwili zwątpienia
Szukam
tych traw zielonych
usłanych pięknem aury
zbieraczy kwiatów albusowych
i wzniesienia
z drzewem samotnym
o świeżych liściach
przy którym zakochani
wyznają sobie
wierność na wieki
w obecności
Najwyższego
Komentarze (1)
wiersz piękny..marzę...tęsknię...szukam Najwyższego...