Powitanie
Powitanie
Rozszumiały się wierzby wesoło
rozśpiewana cała okolica
od miejsca gdzie właśnie stoję
aż po horyzont wszystko rozkwita
kłaniają się szuwary nieśmiało
słońcu co jeszcze za chmurami
czuć w powietrzu ciepło z południa
niedługo wystrzelą pąki na drzewach
wszystko co pachnie zimą ucieka
kra na jeziorach już pęka obficie
na rzece leniwie spływa do morza
żegnajcie chłody witaj zielonooka
Łódź 13.04.2013 Mirosław Pęciak
Komentarze (6)
Dzięki za wszelkie uwagi, są one dla mnie bardzo
cenne. Pozdrawiam czytelników
Rozszumiały się wierzby płaczące,
rozpłakała się dziewczyna w głos... To moje pierwsze
skojarzenie :)Wiersz optymistycznie nastraja. Popraw
tylko "niedługo" - łącznie i ten jedyny przecinek w
ostatniej strofie - niepotrzebny. Pozdrawiam :)
Ładnie. Wkradła się zbędna spacja w "niedługo". Miłej
niedzieli.
żegnajcie chłody witaj zielonooka
.............
ładnie, radośnie:)))
Ładnie ale rytm i średniówka się chwieje.Popatrz sam.
:)
wszystko co pachnie zimą, ucieka
kra na jeziorach już pęka obficie
na rzece leniwie spływa do morza
żegnajcie chłody witaj zielonooka