Powrót Anioła
bosymi stopy kroczyła po ziemi
czuła każde ździbło trawy
każdy, nawet najmniejszy kamyk
słońce tuliło przyjaźnie
głaskało promieniem srebrne włosy
lekki wiatr muskał delikatnie ramiona
palcami dłoni błądziła w powietrzu
czuła się tak lekko...
tak wspaniale...
biała suknia falowała subtelnie
stopy nagle oderwały się od ziemi
odbiły się z niezwykłą mocą
skrzydła zatrzepotały radośnie
zostawiając po sobie białe pióra
odfrunęła...
wróciła...do Nieba...
do domu...
bo każdy z nas jest jak Anioł...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.