powroty
Powróćmy w te lata jedyne
gdzie się po raz pierwszy zakochałam,
gdzie pocałunkiem delikatnym jego
obdarowałam,
gdzie po krzakach w chowanego się
bawiłam...
powróćmy tam gdzie beztrosko żyłam.
Powróćmy tam!
gdzie siedząc na dachu rysowałam
gdzie boiskiem były garaże i po drzewach
skakałam,
gdzie nikt nie oceniał, niczego nie
kazał.
Gdzie od rana po wieczór śpiewu wiatru
słuchałam
gdzie byłam szczęśliwa i niczego się nie
bałam...
Powrócić tam choćby na chwile
znowu połapać w słoik motyle
przygarnąć kota
dać sroce schronienie
i liczyć chmury wysoko na niebie.
Komentarze (3)
Oj powróciłoby się do tej beztroski...
:)))
Przydakby sie wechikul czasu :)
Pięknie. "Kraj lat dziecinnych pozostanie mi zawsze w
pamięci"...
Pamiętasz te słowa. One zawsze aktualne. Pozdrawiam.