Poza czasem
Szybował ku szczytom,
wysoko nad przełęczami,
by wznieść się do chmur
zanurzyć w powodzi błękitów,
nocą posłuchać szeptów księżyca.
Szukał wolności
którą, zna tylko ptak
szybujący w bezkresnej przestrzeni.
Szedł pewnie, bo obliczył siły na
zamiary.
Chciał wyrwać się z czasu granic.
Natura zakpiła ze śmiałka i jak Ikara
odtrąciła.
Gęste chmury zazdrośnie skryły drogę,
ostre skały zerwały liny
wiatr jeszcze zaśpiewał mu boleśnie,
z przeciągłym jękiem skonał samotnie
w śnieżnym całunie górskiej lawiny.
Czy warto było umierać,
dla tej chwili nieznanej
-chwili ponad czasem,
górskim językiem pisanej?
Komentarze (9)
Dziękuję za komentarze.
Pozdrawiam :)
Trudno o jednoznaczną odpowiedź, każdy jej szuka przez
całe swoje życie i ten na szczycie i ten w
"bezpiecznej" dolinie. Pozdrawiam :)
Smutno, ale życie nadal trwa. Pozdrawiam
Smutna refleksja...to co kochamy prowadzi czasem do
śmierci.
Pozdrawiam.
nie warto umierać lecz my nie wybieramy śmierci lecz
ona nas
bardzo refleksyjnie
jednym słowem nie bierz sily na zamiary bo czasami
można się przeliczyć w:)
piekny refleksyjny wiersz pozdrawiam :)
Bardzo ładny wiersz.Pozdrawiam.
Piękny wiersz, bardzo mi się podoba, pozdrawiam
cieplutko