Tęsknota
Zbija mnie powoli
Jak trucizna w krew puszczona
I znęca się nade mną
Jak kat nad swoim więźniem
Męczy mnie i dusi
Jak choroba śmiertelna
Jak dżuma, co idzie w mroku
Tak ona mnie dopada
Już lepszy bandyta, rozbójnik
On chociaż zabija prawdziwie
A ona mnie męczy
Lecz uśmiercić nie zdoła
Ona gorsza niż wszystkie tortury świata!
Ona jedna- tęsknota.
Bardzo tęsknię i pamiętam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.