Poza nawiasem
Gwiazdy się schowały i księżyc zanika
- a ciebie kolego pragnę o coś spytać.
Czy Bóg ci zabrania usiąść w tle kominka
i przeczytać wiersze pochowane w
myślach?
Nie mam możliwości pozostać przy tobie,
lecz jeśli nie wzgardzisz podam swoje
dłonie.
Przejdziemy po wersach bez zmrużenia
powiek,
być może znajdziemy gdzie się ukrył
problem.
Ścigają cię mary dzikie i złowieszcze,
odbierają miłość i podane szczęście.
Znalazłeś marzenia chętne ogrzać wiatry,
nie wiem tylko teraz, czy się im
odpłacisz?
W głębi wielu doznań szukam łatwych
ścieżek
- do poznania ciebie i twoich utęsknień.
Jeśli mi pomożesz odnajdziemy cienie,
które drepczą w kółko, budząc mary
senne.
21.04.2013 Maria Sikorska
Komentarze (40)
Piękny wiersz misiaalko:) Bardzo. Pozdrawiam-:)
tak, mam pierwotną wersję, jest zupełnie inna, zajrzę
do wiersza jeszcze, ale dopiero wieczorkiem, może coś
pokombinuję...dzięki
O niebo lepiej! Tobie naprawdę nie szkoda poświęcać
czasu :)
Jesteś niezwykle zdolna, więc będę od Ciebie wymagać i
wymagać :)
Bardzo dobrze poradziłaś sobie z "cieniami".
"W głębi wielu doznań szukam nowych ścieżek
- do wędrówki w ciebie, do twoich utęsknień."
Przeczytaj to głośno i usłysz swoim muzycznym uchem:
na początku www i poszukaj "nowych ścieżek" gdzie
indziej lub poszukaj czegoś innego (jeśli musisz
szukać - przymusu nie ma),
a jeśli mają zostać ścieżki, to niech nie prowadzą "do
wędrówki w ciebie" (może do poznania ciebie i twoich
utęsknień?)
"i podane szczęście." - znajdź inne określenie dla
szczęścia :)
"i księżyc się zniża" - nie podoba mi się rozkład
akcentów. Może - księżyca ubywa (?)
Zostawiłaś sobie pierwotną wersję?
Pracuj, pracuj :) Zajrzę :)
Ciekawa refleksja,bardzo podoba mi się
zakończenie..mam nadzieję,że pomoże :)))
Powędrowałam Twoim wierszem. Miła to była wędrówka.
Pozdrawiam.
"Jeśli mi pomożesz..." - wola jednej strony nie
wystarczy, aby zmienić to, co złe między dwojgiem.
Podoba mi się, szczególnie rymy. Pozdrawiam :)
no ładnie...dobrze, że mam sad koło domu...
kolejna odsłona wiersza:)
dziękuję Zora i wszystkim razem i osobno:)
Podoba mi się bardzo. Pozdrawiam
Widzę, że pracujesz nad tekstem :)
Zmiany idą w dobrym kierunku :)
Pomyśl jeszcze nad:
- "Nie mam szat sułtańskich, ni złota w koronie
lecz jeśli mnie zechcesz podam swoje dłonie."
Moim zdaniem z tymi szatami i koroną wpadłaś w patos,
a "dłonie" dołożyłaś do rymu.
- "być może sumienie trochę ci ochłodzę."
Tu czuję wewnętrzny sprzeciw przeciwko "ochłodzeniu"
(zwłaszcza sumienia).
"Znalazłeś iskierkę chętną ogrzać wiatry,
nie wiem tylko teraz, czy się jej odpłacisz?"
Fajny rym, ale "iskierka" nie jest w stanie niczego
ogrzać, a tym bardziej wiatru, więc dziękczynień
(wiadomo z góry) nie będzie.
- "w których nasz początek zbudził mary senne."
Sprzeciwiam się (wewnętrznie) żeby to "początek" coś
budził.
Pozdrawiam. Miłego :)
jakby co...to wiersz jest już inny:)wyrównane i
zmienione:)
Poczekam jeszcze, aż powrócisz ze swoich
drzewek...pozdrawiam
:)
idę w swoje drzewa, może mnie dopadnie wena, wrócę i
poprawię, dzięki bomi, jedno wyrzuciłam...
1. zwrotka odbiega rytmem od pozostałych (6/6), nie
podobają mi się określenia, typu: wiersze w
bezmiarach, pustynie dążeń, spłodzić wiatry, alkowy
umysłu - dla mnie sztuczne i patetyczne; paru
przecinków brakuje; poza tym sympatycznie;
pozdrawiam;)
Razem można wiele. Podoba mi się. Pozdrawiam