Pożar puszczy s taut.
Próba połączenia sonetu z tautogramem.
Późnawym popołudniem porządnie
przypiekło,
pousychały pąki pierwiosnków pachnące.
Pędy płowych powojów popadały pnące -
poruszone powietrze popioły przywlekło.
Pierzaste paprotniki porośnięte puchem,
płomienie pogoniły pod powiędłe
poszycie.
Przekopy powstrzymując przesieki
przebycie,
palenie podsycają pożaru podmuchem.
Popatrz! pod platanami pełzają płomienie
-
przez pustawe polanki przefruwają ptaki.
Podsuszone poszycie przybrało półcienie,
poczerniałe polany pokrywają pniaki
Przygasają powoli palące promienie -
po płyciznach potoku pluskają piżmaki.
Komentarze (26)
Super:-) :-)
:-) :-)
Fajna zabawa, która dobrze wyszła. :)
Spokojnego wieczoru Andrzeju.
To jest mega genialne, pozdrawiam serdecznie :)
Teraz jest lepiej,
ukłon dla Ciebie Andrzejku:)
Bawiłem się tym niegdyś, ale
szybko przestałem.
Miłego wieczoru Andrzeju.
Jestem pod wrażeniem:)pozdrawiam cieplutko:)
Autor pokazał, że biorąc się za tautogram, posiada
wystarczający zasób słownictwa, by wyeliminować drobne
mankamenty. Tak na marginesie, to nie płomienie
lecz iskry pryskaja.
Pomyłka, wiem, że mogę jej podołać:)
Wiem, że takie połączenie tautogramu z sonetem to
ogrom pracy,
za to pokłon się należy, choć warto unikać powtórzeń,
to fakt, dopracować treść też zawsze można,
ale całość robi wrażenie.
Pozdrawiam serdecznie Andrzeju
Ja nie mam czasu na tak pracochłonną formę, a poza tym
już próbowałam w niej sowich sił, że nie mogę jej
podołać, ale wolę inne, może kiedyś jeszcze przysiądę,
choć inne dają większą szansę treści, a ona
ważniejsza, w moim odczuciu.
Do marce - czytałaś u mnie też:)
Z podziwem Andrzeju. Bardzo na TAK.
Pozdrawiam.
dla mnie mistrzostwo świata - forma niezwykle trudna,
a właściwie dwa w jednym - i tautogram i sonet -
czegoś takiego jeszcze nie czytałam.
Pisze Pan o sobie: Szukam sensu pisania. Czy jest nim
zabawa słowem, bo tym jest tautogram?
Co do formy: powtarzające się słowa(porosty, pnie,
płomień)
Co do treści:
"Przekopy przyśpieszały przesieki przebycie,".
Przesieka jest m.in. po to, by zatrzymać, spowolnić
ewentualny pożar lasu.
"pochodnie podsycały popioły podmuchem." Nie widze
sensu w tym wersie. Podsycać popiół podmuchem
pochodni?
"poczerniałe polany porastały pniaki." Pniaki nie
porastają.
A zalety: forma sonetu, a więc i rymowany tautogram.
bardzo mi się podoba :)
Technicznie bardzo dobrze.
Lekko się czyta.
Przekaz, że tak powiem malarski, czytając ma się
wrażenie, że człowiek stoi obok i widzi pożar na
własne oczy.
Pozdrawiam.